ďťż

Mefisto...diabeł czy anioł?

Słuchajcie, macie okazję się wykazać
Jak wiecie mam bardzo duże spalanie... od kilku dni wręcz gigantyczne bo pomimo że nie wpisałem jeszcze danych na motostat moje wyliczenia wskazują na jakieś 11 litra ... a na prawdę nie pałowałem tym razem.

No więc za górami za lasami... // skip intro //

Zapaliła mi się lampka check engine. Nie wiedziałem co to i już umówiłem się do ASO na kompa, aż nagle nieoczekiwanie lampka sama sobie zgasła...
Zamówiłem na allegro fajowy czytnik błędów. Wygląda na profesjonalny no i jest dobrze wykonany i myślę, że musi być profesjonalny skoro po pokazaniu go w ASO Matraszek, pan powiedział... "o... to my panu nic więcej konkretnego nie powiemy, wykaże nam to samo, a potem to już trzeba szukać".
No więc dalej... błędu sobie nie było... aż nagle po dwóch dniach (wczoraj rano) znów się pojawił. Podłączyłem czytnik OBD2 no i sczytałem błędy (już umiem to robić - żadna filozofia). Wykazało mi Błędy zapamiętane : BRAK, Błędy aktualne: P0301 - "Cylinder nr 1, wykryto wypadanie zapłonów", P0303 - "Cylinder nr 3, wykryto wypadanie zapłonów", P0300 - "Wykryto wielokrotne wypadanie zapłonów" (co do tłumaczenia ostatniego błędu to nie pamiętam czy brzmiało 100% tak ale generalnie sens ten.).

Zadzwoniłem do ASO Matraszka i Plaza. W Matraszku pan powiedział, że to układ zapłonowy: cewki, świece albo jakiś czujnik. W Plaza pan spytał o spalanie po czym powiedział "obstawiam sondę lambda".

Ponownie sczytałem sobie błędy, zagłębiając się w szczegółowe ustawienia i znalazłem RAMKI ZAMROŻONE (nie wiem co to znaczy) a w nich "Ramki zamrożone: brak" oraz "Błędy zamrożone: P0003 - Mieszanka paliwa uboga" (też nie pamiętam dokładnie tłumaczenia w tej chwili ale dla anglojęzycznych znalazłem angielski opis tego błędu: "Fuel Volume Regulator Control Circuit Low")

Ponownie skontaktowałem się z Plaza i Matraszek. W Matraszku pan powiedział, że zdania nie zmienia a to że w błędach zamrożonych jest o mieszance paliwa to to się zdarza i że to przez zimę. W Plaza jednak, usłyszałem, że to na pewno lambda skoro tak jest i że trzeba sprawdzić dokładnie i że jak oni podłączą do swojego kompa to wykażą co dokładnie jest nie tak.

Stwierdziłem pojadę do mechanika to może sam jakoś sprawdzi lambde. Nie sprawdził... ale okazuje się (może przekręcam że dwie lambdy... może chodziło mu generalnie że dwa czujniki) ale mówi... "oo... tu są dwa! Jedna jest 2 żyłowa, a druga 3 żyłowa. Jak znów zapali się kontrolka to jedź do plazy niech Ci sprawdzą która to ta sonda nawala to wymienimy"

No ale usiadłem sobie pobawiłem się nowym użądzonkiem i wykasowałem błędy. Lampka się nie pali, auto pali dużo ale jeździ jak trzeba. Dzwoniłem znów do Plazy a pan powiedział, że jak błąd był a nie ma to znaczy że pewnie czujnik, albo lambda bo inaczej to by się od razu błąd znowu pojawił i że jak się nie pojawi to jeździć a jak się pojawi to sprawdzić.

Pytanie do was: Czy wiecie coś na temat charakterystyki błędów które wymieniłem, przyczyn ich powstawania, szczegółowiej na temat ich usuwania oraz powiązań z poszczególnymi "elementami" auta...? Może ktoś z was ma jakieś źródła albo sam miał ten problem i wie jaką podjąć procedurę usunięcia problemu w moim aucie?

WYKAŻCIE SIĘ!
Pomocy
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • katkaras.opx.pl