Mefisto...diabeĹ czy anioĹ?
Nawet do 8 milionów osobistych rekordów danych klientów sieci hotelowej Best Western mogło paść łupem przestępców, którzy wdarli się do jej systemu rezerwacji łączącego 1312 europejskich hoteli.
Najpoważniejszy dotychczas przypadek kradzieży danych został odkryty przez szkocką gazetę "Sunday Herald". Największa na świecie sieć hotelarska, która liczy sobie 4 tysiące hoteli w 80 krajach potwierdziła, że w tej chwili trwa śledztwo mające ustalić, w jakim sposób włamywaczom udało się pokonać środki bezpieczeństwa zastosowane w systemie komputerowym.
W skradzionych danych znajdowały się takie informacje jak adresy, pracodawcy czy dane o kartach kredytowych nawet 8 milionów klientów, którzy w ostatnim roku nocowali w jednym z hoteli sieci Best Western. Jak (niezbyt uspokajająco) oświadczył rzecznik sieci hoteli, ze względu na sposób działania systemu "nie jest prawdopodobne", aby w rękach kryminalistów znalazły się wszystkie dane rezerwacyjne z europejskich hoteli.
Obecnie firma współpracuje z wystawcami kart kredytowych, aby zapewnić bezpieczeństwo swoim klientom. Zaniepokojone osoby mogą kontaktować się z biurem obsługi klienta pod amerykańskim numerem telefonu +1 800 528-1238.
Best Western zapewnia, że szkody nie są takie wielkie, jak to przedstawia "Sunday Herald". Dane o kartach kredytowych i inne dane używane przy rezerwacji są usuwane w momencie, kiedy klient opuszcza hotel. Jak twierdzą przedstawiciele sieci hotelarskiej, nic nie wskazuje na to, aby klienci mieli powody do poważnych obaw.
Przypuszcza się, że pochodzący z Indii napastnik wtargnął do systemu komputerowego w czwartek, a następnie sprzedał zdobyte przez siebie dane przez stronę internetową rosyjskiej mafii. Napastnik miał przemycić trojana do komputera służącego do rezerwacji. Za jego pomocą wykradł login i hasło pracownika, uzyskując w ten sposób dostęp do bazy danych. Kiedy w piątek dziennikarze "Sunday Herald" powiadomili o tym zarządcę hoteli, luka w systemie rezerwacji miała zostać załatana.
HeiseOnline
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl katkaras.opx.pl
Najpoważniejszy dotychczas przypadek kradzieży danych został odkryty przez szkocką gazetę "Sunday Herald". Największa na świecie sieć hotelarska, która liczy sobie 4 tysiące hoteli w 80 krajach potwierdziła, że w tej chwili trwa śledztwo mające ustalić, w jakim sposób włamywaczom udało się pokonać środki bezpieczeństwa zastosowane w systemie komputerowym.
W skradzionych danych znajdowały się takie informacje jak adresy, pracodawcy czy dane o kartach kredytowych nawet 8 milionów klientów, którzy w ostatnim roku nocowali w jednym z hoteli sieci Best Western. Jak (niezbyt uspokajająco) oświadczył rzecznik sieci hoteli, ze względu na sposób działania systemu "nie jest prawdopodobne", aby w rękach kryminalistów znalazły się wszystkie dane rezerwacyjne z europejskich hoteli.
Obecnie firma współpracuje z wystawcami kart kredytowych, aby zapewnić bezpieczeństwo swoim klientom. Zaniepokojone osoby mogą kontaktować się z biurem obsługi klienta pod amerykańskim numerem telefonu +1 800 528-1238.
Best Western zapewnia, że szkody nie są takie wielkie, jak to przedstawia "Sunday Herald". Dane o kartach kredytowych i inne dane używane przy rezerwacji są usuwane w momencie, kiedy klient opuszcza hotel. Jak twierdzą przedstawiciele sieci hotelarskiej, nic nie wskazuje na to, aby klienci mieli powody do poważnych obaw.
Przypuszcza się, że pochodzący z Indii napastnik wtargnął do systemu komputerowego w czwartek, a następnie sprzedał zdobyte przez siebie dane przez stronę internetową rosyjskiej mafii. Napastnik miał przemycić trojana do komputera służącego do rezerwacji. Za jego pomocą wykradł login i hasło pracownika, uzyskując w ten sposób dostęp do bazy danych. Kiedy w piątek dziennikarze "Sunday Herald" powiadomili o tym zarządcę hoteli, luka w systemie rezerwacji miała zostać załatana.
HeiseOnline