Mefisto...diabeł czy anioł?

Z cyklu OTO POLSKA WŁA¦NIE

Michał Ratajczyk z Przybiernowa poskarżył się na TP SA francuskiemu prezydentowi. I pomogło.
Michał Ratajczyk walczył z TP SA od ponad dziesięciu lat. Jego telefon przerywa, a gdy pada deszcz, całkiem milknie. - Wstydzę się, gdy dzwoni± do mnie znajomi z zagranicy - denerwuje się.

Przy ¶cianie bloku, w którym mieszka, wisz± spl±tane kable. Ratajczyk kupił sobie bosak, którym potrz±sał tym kłębowiskiem, kiedy chciał zadzwonić. - Wtedy telefon działa nieco lepiej - wyja¶nia.

Interweniował w różnych komórkach TP SA. - Dostawałem telefony i listy od ich oddziałów ze Szczecina, Stargardu Szczecińskiego, Wrocławia, a nawet Olsztyna - mówi. - I nadal nie mogę normalnie korzystać z usługi, za któr± płacę 200 zł miesięcznie.

"Gazeta" w Szczecinie zajęła się spraw± ponad miesi±c temu. - W TP zapewniali, że naprawi±, bylebym nie robił szumu w prasie - opowiada pechowiec. - Owszem, przyjechały dwie ekipy, ale były bezradne.

Rece i nogi się uginaj±

Przeczytaj więcej
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • katkaras.opx.pl