Mefisto...diabeł czy anioł?
Wiêkszo¶æ uczniów zna siê z imienia i nazwiska. Nauczyciele te¿ nie maj± problemów z ich rozpoznaniem. To zalety ma³ej szko³y - jak zgodnie twierdz± uczniowie i ich pedagodzy z Publicznego Liceum Ogólnokszta³c±cego Stowarzyszenia Rodzin Katolickich Archidiecezji Katowickiej im. kard. prym. Augusta Hlonda w Chorzowie
Anna Ko³odziejczyk i Marek Nalepa chwal± sobie szko³± szko³ê i twierdz±, ¿e nie ma w niej miejsca na przemoc.
- G³upio by³oby, gdyby kto¶ zachowa³ siê agresywnie. Zbyt wiele czasu spêdzamy razem i na takie zachowania nie ma tu miejsca. Chyba nawet nikt o tym nie my¶li - mówi Anna Ko³odziejczyk, uczennica III klasy liceum.
W szkole ucz± siê razem liceali¶ci i gimnazjali¶ci. Mimo ró¿nic wieku w szkole nikt nie zauwa¿a znêcania siê nad m³odszymi, zbyt "nachalnego" kocenia, czy agresywnych zachowañ w stosunku do nauczycieli. - My¶lê, ¿e to równie¿ dziêki propozycjom szko³y. Mamy wspólne rajdy, wycieczki integracyjne i sporo zajêcia poza szkolnych... - mówi Marek Nalepa, uczeñ II klasy gimnazjum.
- Nie jeste¶my izolowani. Chodzimy po tych samych korytarzach, wspólnie wyje¿d¿amy. Tworzymy jedn± ca³o¶æ - dodaje Anna.
Uczniowie chwal± sobie szko³ê. I przyznaj±, ¿e ciê¿ko by im by³o odnale¼æ siê teraz w "zwyk³ej" placówce.
- Jeste¶my zwyk³ymi, m³odymi lud¼mi. Zachowujemy siê jak wiêkszo¶æ Uda³o nam siê po prostu trafiæ do dobrej szko³y - przekonuj± uczniowie.
Podobnie do sprawy agresji podchodzi psycholog i pedagog szkolny. Równie¿ oni podkre¶laj±, ¿e zalet± szko³y jest jej rozmiar.
- Ma³a szko³a mniejszy k³opot. Jeste¶my w stanie zapanowaæ nad uczniami. Nie twierdze, ¿e w szkole nie ma sprzeczek czy drobnych bójek, bo to s± uroki ich wieku, ale przejawów takiej typowej agresji jeszcze nie mieli¶my - mówi Gra¿yna Sierpiñska-Basek, psycholog.
- W szkole panuje bardziej przyjacielska atmosfera. Uczniowie nie boj± siê przyj¶æ i porozmawiaæ z nami o problemach. My¶lê, ¿e to dla nich du¿o znaczy. Nikt tu nie jest anonimowy i pozostawiony sam sobie - dodaje El¿bieta Ku¶, pedagog szkolny.
Aby zabezpieczyæ siê przed niechcianymi go¶æmi szko³a zamontowa³a kamery. Zanim wejdziemy na teren placówki musimy te¿ zmierzyæ siê z wo¼nym, który dok³adnie wypytuje o cel naszej wizyty i osobi¶cie prowadzi do umówionej z nami osoby. Takie zabezpieczenia doskonale siê spisuj±. A przyjacielskie podej¶cie miedzy uczniami i nauczycielami rodzi same pozytywne odczucia.
Angelika Niaka - Dziennik Zachodni
¼ród³o
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl katkaras.opx.pl
Anna Ko³odziejczyk i Marek Nalepa chwal± sobie szko³± szko³ê i twierdz±, ¿e nie ma w niej miejsca na przemoc.
- G³upio by³oby, gdyby kto¶ zachowa³ siê agresywnie. Zbyt wiele czasu spêdzamy razem i na takie zachowania nie ma tu miejsca. Chyba nawet nikt o tym nie my¶li - mówi Anna Ko³odziejczyk, uczennica III klasy liceum.
W szkole ucz± siê razem liceali¶ci i gimnazjali¶ci. Mimo ró¿nic wieku w szkole nikt nie zauwa¿a znêcania siê nad m³odszymi, zbyt "nachalnego" kocenia, czy agresywnych zachowañ w stosunku do nauczycieli. - My¶lê, ¿e to równie¿ dziêki propozycjom szko³y. Mamy wspólne rajdy, wycieczki integracyjne i sporo zajêcia poza szkolnych... - mówi Marek Nalepa, uczeñ II klasy gimnazjum.
- Nie jeste¶my izolowani. Chodzimy po tych samych korytarzach, wspólnie wyje¿d¿amy. Tworzymy jedn± ca³o¶æ - dodaje Anna.
Uczniowie chwal± sobie szko³ê. I przyznaj±, ¿e ciê¿ko by im by³o odnale¼æ siê teraz w "zwyk³ej" placówce.
- Jeste¶my zwyk³ymi, m³odymi lud¼mi. Zachowujemy siê jak wiêkszo¶æ Uda³o nam siê po prostu trafiæ do dobrej szko³y - przekonuj± uczniowie.
Podobnie do sprawy agresji podchodzi psycholog i pedagog szkolny. Równie¿ oni podkre¶laj±, ¿e zalet± szko³y jest jej rozmiar.
- Ma³a szko³a mniejszy k³opot. Jeste¶my w stanie zapanowaæ nad uczniami. Nie twierdze, ¿e w szkole nie ma sprzeczek czy drobnych bójek, bo to s± uroki ich wieku, ale przejawów takiej typowej agresji jeszcze nie mieli¶my - mówi Gra¿yna Sierpiñska-Basek, psycholog.
- W szkole panuje bardziej przyjacielska atmosfera. Uczniowie nie boj± siê przyj¶æ i porozmawiaæ z nami o problemach. My¶lê, ¿e to dla nich du¿o znaczy. Nikt tu nie jest anonimowy i pozostawiony sam sobie - dodaje El¿bieta Ku¶, pedagog szkolny.
Aby zabezpieczyæ siê przed niechcianymi go¶æmi szko³a zamontowa³a kamery. Zanim wejdziemy na teren placówki musimy te¿ zmierzyæ siê z wo¼nym, który dok³adnie wypytuje o cel naszej wizyty i osobi¶cie prowadzi do umówionej z nami osoby. Takie zabezpieczenia doskonale siê spisuj±. A przyjacielskie podej¶cie miedzy uczniami i nauczycielami rodzi same pozytywne odczucia.
Angelika Niaka - Dziennik Zachodni
¼ród³o