Mefisto...diabeĹ czy anioĹ?
28 września w UKE odbędzie się debata o Planie Numeracji Krajowej (PNK).
Swe pomysły na zmiany przedstawią m.in. Polkomtel i Telekomunikacja Polska, a także grupa niezależnych ekspertów.
Zapraszając w lipcu na tę debatę, prezes UKE Anna Streżyńska stwierdziła, że wyniki dyskusji i złożone w jej trakcie propozycje pozwolą jej na ukierunkowanie działań regulacyjnych zmierzających do bardziej efektywnego gospodarowania numeracją.
W ocenie niezależnych ekspertów, zmiany należy zrobić szybko. Proponujemy, by pierwsza cyfra numeru jednoznacznie pokazywała i sieć docelową, i opłatę. Cyfra 2 lub 0 oznaczałaby połączenie z telefonem stacjonarnym, 6 – z telefonem komórkowym, a 7 dla dotychczasowych numerów 0-700 – mówi Maciej Bębenek, jeden z autorów niezależnej koncepcji.
Przy okazji zniknęłyby strefy numeracyjne, a to oznaczałoby, że na terenie całego kraju obowiązywałaby jedna stawka za połączenia – tak jest m.in. w wielu krajach europejskich. Do tego pomysłu ostrożnie podchodzą przedstawiciele firm telekomunikacyjnych. Obawiają się kosztów realizacji tego projektu i nawału reklamacji od abonentów.
W Polsce jest teraz 16 województw, ale 49 stref numeracyjnych. W efekcie w jednym regionie, a czasami nawet powiecie, jest kilka stref. Z kolei jedna strefa może być podzielona między kilka województw. W efekcie za część rozmów w obrębie jednego województwa płacimy jak za połączenia międzymiastowe, a za inne – jak lokalne. Na dodatek numery przydzielone w PNK różnym typom usług są podobne. Numeracja zaczynająca się od 06 – przypisana sieciom komórkowym – występuje także w sieciach stacjonarnych (np. 060 i 066 to sieci komórkowe, a 061 i 067 to sieci stacjonarne). Społeczności lokalne walczą o zmianę zasad wybierania numerów i zmniejszenie liczby stref. Odpowiedzi cały czas były takie same – będzie to możliwe, gdy wszystkie centrale będą cyfrowe. Ten warunek został spełniony w 2005 roku.
źródło:telepolis.pl
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl katkaras.opx.pl
Swe pomysły na zmiany przedstawią m.in. Polkomtel i Telekomunikacja Polska, a także grupa niezależnych ekspertów.
Zapraszając w lipcu na tę debatę, prezes UKE Anna Streżyńska stwierdziła, że wyniki dyskusji i złożone w jej trakcie propozycje pozwolą jej na ukierunkowanie działań regulacyjnych zmierzających do bardziej efektywnego gospodarowania numeracją.
W ocenie niezależnych ekspertów, zmiany należy zrobić szybko. Proponujemy, by pierwsza cyfra numeru jednoznacznie pokazywała i sieć docelową, i opłatę. Cyfra 2 lub 0 oznaczałaby połączenie z telefonem stacjonarnym, 6 – z telefonem komórkowym, a 7 dla dotychczasowych numerów 0-700 – mówi Maciej Bębenek, jeden z autorów niezależnej koncepcji.
Przy okazji zniknęłyby strefy numeracyjne, a to oznaczałoby, że na terenie całego kraju obowiązywałaby jedna stawka za połączenia – tak jest m.in. w wielu krajach europejskich. Do tego pomysłu ostrożnie podchodzą przedstawiciele firm telekomunikacyjnych. Obawiają się kosztów realizacji tego projektu i nawału reklamacji od abonentów.
W Polsce jest teraz 16 województw, ale 49 stref numeracyjnych. W efekcie w jednym regionie, a czasami nawet powiecie, jest kilka stref. Z kolei jedna strefa może być podzielona między kilka województw. W efekcie za część rozmów w obrębie jednego województwa płacimy jak za połączenia międzymiastowe, a za inne – jak lokalne. Na dodatek numery przydzielone w PNK różnym typom usług są podobne. Numeracja zaczynająca się od 06 – przypisana sieciom komórkowym – występuje także w sieciach stacjonarnych (np. 060 i 066 to sieci komórkowe, a 061 i 067 to sieci stacjonarne). Społeczności lokalne walczą o zmianę zasad wybierania numerów i zmniejszenie liczby stref. Odpowiedzi cały czas były takie same – będzie to możliwe, gdy wszystkie centrale będą cyfrowe. Ten warunek został spełniony w 2005 roku.
źródło:telepolis.pl