ďťż

Mefisto...diabeł czy anioł?

Witam!
Posiadam 1 plik raportowy, w którym metodą zapytania SQL'owego pobieram bez otwierania dane z 4 takich samych plików xls (baza1, baza2, baza3, baza4). Pisząc "takich samych" mam na myśli że budowa, konstrukcja i zawartość makr jest ta sama (baza2, baza2 i baza4 to klony pliku baza1), natomiast napełnione są innymi danymi.
Od dzisiaj dzieją się takie cuda, że przy pobieraniu ta pierwsza baza1 się otwiera samoistnie. Nawet jak zamieniłem kolejności pobierania, to zawsze otwiera się tylko baza1. A teraz najciekawsze: pliki są umieszczone na folderze sieciowym(\\adnet\bazy_danych\konserwacja) - i przy pobieraniu danych z takiej lokalizacji występuje to otwieranie bazy1. Jeśli tylko przeniosę wszystkie bazy lub tylko tą jedną "felerną" baze1 w inne miejsce na sieci, np do jakiegos podkatalogu w/w lokalizacji - wtedy PROBLEMU NIE MA
Co jest? Czy ktoś ma może jakiś pomysł, co może powodować taką głupawkę?
Powtarzam, że napewno wszystkie pliki mają dokładnie takie same makra - specjalnie jeszcze kopiowałem dzisiaj cały kod z bazy1 do pozostałych.

To musi być związane z tą konkretną lokalizacją - co może wymusić samootwieranie pliku - jakieś linki, hiperłącza, ... ???

---------------------
dopisuję po kilku godzinach doświadczeń
Co się okazało - baza1 która sama się otwierała, nagle przestała się otwierać i zaczęła to samo robić baza2. Doszedłem wtedy, że to nie pliki są uszkodzone tylko problem leży w jakiś uprawnieniach nadanych do folderu/pliku. No i dużo się nie pomyliłem. Filozofia tego pobierania SQL jest taka, że pobierając dane z pliku który jak się okazało był już otwarty przez jakiegoś innego użytkownika, otwiera ten plik informując że to pobieranie może nie mieć aktualnych danych, bo użytkownik po naszym pobieraniu może dopiero wtedy zapisać swoje zmiany (np. w baza1). Katalog mial atrybut dla wszystkich 'tylko do odczytu', ale sam plik nie. W związku z tym, ustawiłem hasło przed zmianami na baza1 - baza4 i tym samym każde otwarcie ich przez użytkowników powoduje narzucenie dla pliku atrubutu 'tylko do odczytu'. I teraz nawet jak są te pliki teraz otwarte przez kogoś, to w trakcie mojego pobierania z nich danych, żadne nie otwierają się - bo z takim atrybutem 'tylko do odczytu' żadna zmiana danych w tych plikach napewno nie nastąpi, więc "pobieranie" jest spokojne o "świeżość" danych. Te bazy1-4 od początku służyły użytkownikom tylko jako bazy wiedzy (nie do napełniania), ale jak widać atrybut na katalog w ktorym się taki plik znajduje jeszcze nie załatwia do końca sprawy. Choćby to, że wtedy przy zamykaniu i tak się pyta 'czy zapisać zmiany'. Teraz nie zadaje takich "głupich" pytań, tylko od razu zamyka bez dyskucji - i o to chodzi.
Dziękuję za uwagę, a piszę to w ramach podzielenia się doświadczeniami, jaka może być ciekawa praca z plikami w sieci korporacyjnej
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • katkaras.opx.pl