Mefisto...diabeł czy anioł?

Witam.
Autko super jezdzilo prosciutko ladnie pieknie.
Niestety 3 tyg temu wpakowalem sie w zaglebienie z progiem, jechalem jakies 60km/h i jak pizgnelo to myslalem ze kolo urwalo. Amortyzator "zamknal sie do konca" i poprostu niezle walnelo. Przy okazji uszkodzila sie opona . Po paru dniach mialem wrazenie ze lekko sciaga mnie na prawo, wiec dla swietego spokoju kupilem dwie nowe przednie oponki, wywazylem kola, itp itd, wszystko cacy (felga calutka bez jakiegokolwiek zgiecia). Niestety nadal to samo, pojechalem na serwis i tutaj zonk, bo ustawili mi geometrie i autko sciaga na lewo-musze tak o 2milimetry skontrowac w prawo i wtedy autko jedzie idelanie prosto (wszystkie k±ty, odleglosci itp itd serwis mowi ze mam jak z fabryki, reklamowalem i sprawdzili trzy razy zawieszenie oraz geo ale wydruk caly po ustawieniach na zielono). Serwis ostatecznie powiedzial ze cos w zawieszeniu musialo sie lekko zgiac, tak ze auto podczas jazdy tak sie zachowuje (wahacz, drazek, amortyzator,springi...). Pytanie do fachowcow, co w moim przypadku ma najwieksze prawdopodobienstwo iz jest uszkodzone?
Od czego byscie zaczeli?

Dodam iz ost. raz geometrie ustawialem sobie w lutym tego roku, po ustawieniu wszystko bylo ladnie na zielono i autko jechalo super...a teraz taki zonk przez jedna dziure

Czy na sportowym zawieszeniu da sie realnie sprawdzic stan amortyzatorow?

PS-pierd....polskie drogi

Za podpowiedzi dziekuje z gory
Pozdrawiam.

[ Dodano: 14 Wrzesieñ 2009, 22:15 ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • katkaras.opx.pl