ďťż

Mefisto...diabeł czy anioł?

W związku z faktem, że jestem gadżeciarzem przez wiele lat latania na symulatorach lotniczych zebrałem trochę mniej lub bardziej potrzebnego sprzętu podczas wirtualnych rozgrywek.
Wszystkie urządzenia z powodzeniem można wykorzystać podczas rozgrywek w Arma. Dlatego piszę ten tekst. Może kogoś on zainteresuję. Dodatkowo w Internecie można znaleźć wiele więcej informacji an temat niżej omawianego sprzętu, jak również można znaleźć inne równie ciekawe urządzenia peryferyjne do naszego PC. Oczywiście równie dobrze można z powodzeniem używać klawiatury i myszki.
A więc zaczynamy:
Pierwszym urządzeniem jest TrackIR.
TrackIR jest niczym innym jak kamerą internetową odbierającą poprzez przetwornik CMOS światło podczerwone. Pozwala to dzięki oprogramowaniu dołączonemu do urządzenia na interpretację ruchów głowy i przełożeniu tych ruchów do naszego wirtualnego świata. Daje to bardzo dużą swobodę we wszystkich 6 osiach ruchu. Oczywiście wszystkie one są w pełni konfigurowalne i w łatwy sposób można dostosować do aktualnie granego tytułu lub własnych preferencji. Osobiście moje urządzenie w wersji 3 jest już jest trochę wiekowe. Obecnie na rynku dostępne są urządzenia 5 generacji. Światło może być emitowane poprzez diody umieszczone w samym urządzeniu i odbite przez specjalny stelaż w materiałem odbijającym, który należy umieścić na bejsbolówce. Metoda ta jest trochę kłopotliwa ze względu na fakt noszenia czapki podczas grania. Metoda druga opiera się na urządzeniu które można zakupić osobno jak i razem z samym TrackIRem, jest to tak zwany TrackClip PRO, który jest niczym innym jak plastikowym stelażem, który należy przyczepić do słuchawek z odpowiednio umieszczonymi diodami, które są emiterami światła podczerwonego. TrackClip PRO posiada 2,5 metrowy kabel, który należy podłączyć do wolnego portu USB.
Samo użytkowanie urządzenia może być na początku nieco kłopotliwe, lecz już po jednym dniu można się do niego uzależnić na tyle, że późniejsze granie bez niego staje się udręką.
Oczywiście nie ma róży bez kolców . Pierwszym jest cena. Na ten temat nie chciał bym dyskutować. Urządzenie nie jest tanie. Jednakże na rynku wtórnym można znaleźć używane TrackIRy. Należy zwrócić uwagę aby były to wersje przynajmniej 3 generacji z Vector Expansion. W Internecie można znaleźć wiele opisów jak własnymi siłami można zbudować urządzenie zwane FreeTrackiem. Załączam link do forum związanego z symulatorami lotniczymi, jest tam szczegółowy opis sposobu działania jak i wykonania urządzenia.
Drugim mankamentem urządzenia jest fakt, że jak posiadamy monitor, który umieszczony jest naprzeciw okna, zbyt jasne światło może spowodować błędy w interpretacji sygnałów odbieranych przez urządzenie.
W tym linku można zobaczyć działanie TrackIRa w Arma II.

Następnym urządzeniem jest CYBORG Command Unit.
Jest on dosyć dobrze opisany na stronie FrazPC
Nie ma sensu opisywać czegoś jak ktoś już to dobrze zrobił. Natomiast warto opisać jak się to coś sprawuje w Arma II.
Dzięki temu, że wszystkie klawisze są programowalne i to do tego w trzech trybach z dodatkową opcją Shift dla każdego przycisku i trybu, ilość kombinacji jest nieograniczona. Ilość przycisków w zupełności wystarczy do przypisania wszystkich funkcji w grze. Można oczywiście dla przycisków przypiąć makra. Samo programowanie urządzenia jest banalnie proste. Z plusów urządzenia można dodać fakt że wszystko jest podświetlane i podczas wieczornej rozgrywki ciężko jest się zgubić w operowaniu klawiszami. Zamontowany mini Joy w urządzeniu w moim przypadku służy do porozumiewaniu. Pod wychylenie joya w górę joy ma przypisane w makro od 0 % 50 % wychylenia jest włączeniem radia a od 50% do 100% jest nadawanie na TS. Dzięki temu przy pomocy jednego wychylenia realizuję dwie rzeczy. Analogicznie ma to miejsce dla długiego radia.
Jak do tej pory nie zauważyłem żadnych minusów w urządzeniu.

Zdjęcia

TrackIR



TrackIR PRO Clip



CYBORG Command Unit


  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • katkaras.opx.pl