ďťż

Mefisto...diabeł czy anioł?



Radosław Saganek: Na wstępie chciałem Ci podziękować, że zgodziłeś się na ten wywiad specjalnie dla Strony Sportów Siłowych i Fitness - "DSO". Teraz pora na pytania. Oto pierwsze. Jak zaczęła się Twoja przygoda z kulturystyką, pochodzisz przecież z niewielkiego miasteczka, Goleniowa, w którym raczej nie ma tradycji w tym sporcie? Dlaczego akurat kulturystyka, zacząłeś trenować w wieku 15, a wtedy chłopcy zazwyczaj biegają za piłką?

Radosław Słodkiewicz: Prawdę mówiąc nie pamiętam już co skłoniło mnie do treningu. Myślę, że większość chłopaków przechodzi taki okres, w którym chcą trochę ''przypakować''. Jedni przestają inni odkrywają, że trening i ból mięśni im odpowiada i ćwiczą dalej, aż z czasem dochodzą do wniosku że bez treningu nie można normalnie funkcjonować. Tak właśnie było w moim przypadku. A jeśli chodzi o piłkę nożną to niestety nigdy nie widziałem w niej nic interesującego ale czasami też grywałem - stałem przeważnie na bramce.

Radosław Saganek: Czy pamiętasz swoje pierwsze zawody? Po jakim okresie treningu miały one miejsce, które zająłeś miejsce?

Radosław Słodkiewicz: W pierwszych zawodach wystartowałem po ok 3 miesiącach treningu na siłowni (właściciel siłowni zaproponował mi start w zamian za bezpłatny karnet). Było to Grand Prix Szczecina 12 grudnia 1992 roku. Wyglądałem całkiem nieźle jak na swój wiek, ale nie miałem szans i zająłem ostatnie miejsce.

Radosław Saganek: Co uważasz za swój największy sukces w dotychczasowej karierze?

Radosław Słodkiewicz: Myślę, że sukcesem nie musi być koniecznie wysoka lokata na jakiś konkretnych zawodach. Według mnie najlepsza forma jaką uda się osiągnąć, taką z której naprawdę jest się zadowolony to sukces. Dlatego uważam że największym sukcesem była forma jaką uzyskałem wygrywając MP w Toruniu w 1999 r. Byłem bardzo zadowolony zarówno z definicji jak i masy jaką udało mi się osiągnąć. Także rok wcześniej na MP w Sosnowcu byłem bardzo dobrze przygotowany. Miałem naprawdę doskonałą rzeźbę jednak odbiło się to niekorzystnie na masie mięśniowej która była jednak zbyt mała i zająłem wtedy 6 miejsce.

Radosław Saganek: Któremu trenerowi zawdzięczasz najwięcej?

Radosław Słodkiewicz: Oczywiście Piotrkowi Głuchowskiemu. Nim poznałem Piotrka nie opierałem się na niczyich radach .Powoli rozwijałem się ale popełniałem wiele błędów. Dzięki niemu o wiele bardziej orientuję się w tych sprawach i co najważniejsze robię postępy!

Radosław Saganek: Czy zdradzisz czytelnikom "DSO" tajemnicę treningu kulturystycznego?

Radosław Słodkiewicz: Naprawdę nie ma żadnych tajemnic jeśli chodzi o trening, ważniejsza jest dieta. Można mieć wspaniale dopracowany program treningu ale jeżeli nie zostanie on poparty prawidłową dietą na efekty nie ma co liczyć i nie mówię tu tylko o robieniu rzeźby, ale także o budowie masy mięśniowej. A wracając do treningu im jest on bardziej prosty i bardziej oparty na podstawowych ruchach tym lepiej.

Radosław Saganek: Jak często trenujesz?

Radosław Słodkiewicz: W okresie budowy masy trenuję cztery razy tygodniowo czasami gdy czuję się wyjątkowo rześki i silny dorzucam piąty trening. Natomiast przed zawodami trenuję pięć-sześć razy w tygodniu.

Radosław Saganek: Jak wygląda Twój trening?

Radosław Słodkiewicz: Jak już wcześniej wspomniałem jestem zwolennikiem prostego bazowego treningu dlatego opieram się w treningu głównie na sztangielkach i sztandze nie używam w ogóle maszyn (przed zawodami dodaję kilka ćwiczeń na wyciągu, ale dalej podstawą są sztanga i sztangielki).W okresie ''masowym'' wykonuję 2-3 ćwiczenia na grupę po 3-4 serie .Używam takiego obciążenia by móc wykonać 5-10 powtórzeń. Przed zawodami dodaję jedno dwa ćwiczenia izolowane na każdą grupę i zwiększam nieco liczbę powtórzeń do 8-12 w serii. Przed zawodami przykładam wielką wagę do ćwiczeń aerobowych, uważam że są niezbędne!

Radosław Saganek: Twoje ulubione ćwiczenie to...:

Radosław Słodkiewicz: Uwielbiam wszystkie ćwiczenia na barki !!!

Radosław Saganek: Jakiego ćwiczenia nie lubisz robić?

Radosław Słodkiewicz: Nienawidzę martwego ciągu i przysiadów. Po tych ćwiczeniach nie mam już na nic ani ochoty ani siły.

Radosław Saganek: Większość bywalców siłowni wprost zachwyca się wynikami jakie uzyskują w wyciskaniu sztangi leżąc, jaki jest Twój rezultat jeżeli chodzi o to ćwiczenie?

Radosław Słodkiewicz: Nie jestem niestety zbyt silny w tym ćwiczeniu. Mój najlepszy wynik w tym ćwiczeniu to tylko 172kg.

Radosław Saganek: Jaka jest atmosfera w kadrze i na zgrupowaniach?

Radosław Słodkiewicz: Jest naprawdę super! A przede wszystkim to szalenie motywuje do dalszej pracy!

Radosław Saganek: Czy Twoim zdaniem współczesna kulturystyka podąża w dobrym kierunku?

Radosław Słodkiewicz: Cóż, w każdym sporcie systematycznie podnosi się poprzeczka dziwne więc by było gdyby dzisiejsi kulturyści wyglądali tak jak Steve Reeves czy Larry Scott. Chyba każdy sportowiec dąży do doskonałości w tym co robi, a że kulturystyka przyjęła za wyznacznik formy sportowca jego masę i stopień odtłuszczenia nie dziwmy się że zawodnicy są co raz więksi i bardziej ''pocięci''. Fakt, że zawodowcy wyglądają już jak istoty nie z tej planety, ale myślisz że gdyby nagle ktoś stwierdził że muszą zgubić po 10-20kg to takich zawodników ktoś chciałby oglądać? Fani każdego sportu chcą by ich mistrzowie byli co raz lepsi .Dlatego myślę że ten sport będzie zmierzał dalej w tym kierunku, ale czy to dobry kierunek, nie wiem.

Radosław Saganek: Jakie jest Twoje zdanie na temat dopingu?

Radosław Słodkiewicz: Doping jest związany w mniejszym lub większym stopniu z każdym sportem. Rywalizacja jest duża, co roku poziom sportowy jest wyższy to skłania zawodników do korzystania z środków niedozwolonych, by być co raz lepszym, zwinniejszym, szybszym, a w kulturystyce większym. Jednak kulturystyka jest szczególnie napiętnowana dopingiem bo kulturyści wyglądają mało ''naturalnie'' a taki kolarz - normalny facet komu przyszło by do głowy że mógłby mieć coś do czynienia z dopingiem? Takie zaszufladkowanie boli mnie tym bardziej że nikt nie docenia tych lat spędzonych na siłowni tego wylanego potu, po prostu ty wyglądasz lepiej bo brałeś. Czy już nie można dobrze wyglądać bez dopingu? Te wszystkie odżywki, suplementy, dieta i bardzo ciężka praca - to już nie ma znaczenia? Moje zdanie jest takie, że ci którzy są najlepsi zawsze będą najlepsi nawet gdyby nie istniały żadne środki farmakologiczne.

Radosław Saganek: Kulturystyka dla przeciętnego człowieka kojarzy się z mięśniami i niestety z niedozwolonym wspomaganiem, co według Ciebie należałoby zrobić, aby zdjąć z kulturystyki "tabliczkę" z napisem - DOPING.

Radosław Słodkiewicz: Kulturystyka zwykłym ludziom kojarzy się ze spuchniętymi od sterydów bywalcami siłowni (ale to nie są kulturyści!!) a cierpią na tym kulturyści. Jednak nie sądzę żeby nastawienie ludzi się zmieniło kulturystyka jest zbyt mało znanym sportem i normalny zjadacz chleba nie wie ile trudu i poświęcenia kosztuje zbudowanie takiej sylwetki. Ogólne pojęcie jest takie - poprzerzucam trochę żelastwa, zagryzę garścią tabletek i mięśnie same urosną - nic bardziej błędnego!

Radosław Saganek: Jakie suplementy najbardziej preferujesz?

Radosław Słodkiewicz: Stale używam aminokwasów prostych i odżywki wysokobiałkowe, uważam że to podstawowe i najważniejsze suplementy każdego kulturysty.

Radosław Saganek: Wiem, że studiujesz Technologię Drewna. To w żadnym stopniu nie ma nic wspólnego ze sportem. Dlaczego wybrałeś ten kierunek? Czyżbyś po zakończeniu kariery chciał się całkowicie odciąć od sportu i zająć sprawami, z którymi związany jest Twój kierunek studiów?

Radosław Słodkiewicz: Skończyłem technikum drzewne i pomyślałem, że najrozsądniej byłoby kontynuować naukę w tym kierunku. Marzę by zawsze mieć styczność z tym sportem (nie koniecznie w roli zawodnika) jednak nie zawsze losy układają się tak jakbyśmy tego chcieli dlatego uważam, że dobrze jest mieć jakieś zaplecze, coś na czym można by było się oprzeć gdyby trzeba było rozstać się z kulturystyką na zawsze, co mam nadzieję nigdy się nie stanie.

Radosław Saganek: Trenujesz już prawie 10 lat, czy gdybyś miał ponownie 15 lat zdecydowałbyś się na uprawianie kulturystyki?

Radosław Słodkiewicz: Oczywiście, że tak! Mimo że jest to naprawdę ciężka dyscyplina i szalenie wymagająca to nie żałuje niczego to był i nadal jest najwspanialszy okres w moim życiu. Gdybym miał zacząć jeszcze raz zrobiłbym to bez chwili zastanowienia

Radosław Saganek: Jeżeli w przyszłości Twoje dziecko chciałoby zacząć trenować kulturystykę, będziesz miał coś przeciwko temu?

Radosław Słodkiewicz: To będzie zależało tylko od niego, jeśli będzie chciało uprawiać kulturystykę to wspaniale jeśli nie to również ok.

Radosław Saganek: Jakie jest Twoje zdanie na temat: Kulturystyka na Igrzyskach Olimpijskich?

Radosław Słodkiewicz: To byłoby wspaniałe! Kulturystykę zaczęto by traktować wreszcie jak prawdziwy sport i może zawodnicy byliby bardziej doceniani.

Radosław Saganek: Czy chciałbyś powiedzieć coś czytelnikom Strony Sportów Siłowych i Fitness "DSO"?

Radosław Słodkiewicz: Jeśli to czytacie to znaczy że jesteście w mniejszym lub większym stopniu fanami tego sportu, więc nie pozostaje mi nic innego tylko życzyć wam jak największych przyrostów!

Radosław Saganek: Jak oceniasz Stronę Sportów Siłowych i Fitness "DSO"?

Radosław Słodkiewicz: Jest naprawdę dobra, ale nie spocznij na laurach i pracuj nad nią jak najczęściej (wiem że nie masz zbyt wiele czasu, ale Twoi stali czytelnicy czekają na cokolwiek nowego i interesującego!).

Radosław Saganek: To było już ostanie pytanie, serdecznie dziękuję Ci, że zgodziłeś się udzielić tego wywiadu dla "DSO". Życzę Ci samych sukcesów w tym niewątpliwie bardzo ciężkim sporcie!

Radosław Słodkiewicz: Bardzo dziękuję.

Wywiad z Radosławem Słodkiewiczem przeprowadził Radosław Saganek.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • katkaras.opx.pl