Mefisto...diabeĹ czy anioĹ?
Wystarczyło, że diametralnie zmieniły się warunki atmosferyczne, a na krajowych drogach doszło do wielu śmiertelnych wypadków. Jak dotąd pierwsza niedziela sierpnia okazała się najtragiczniejszym dniem mijających wakacji.
W 127 wypadkach, które miały miejsce w niedzielę, zginęły 34 osoby, a 198 osób zostało rannych. Telewizyjne komunikaty o wypadkach z piątku i soboty nie odciągnęły od kółka nawet kierowców po tzw. 'jednym głębszym', których złapano 644. Najczęstszym powodem wypadków była nadmierna prędkość, niedostosowana do warunków na jezdni, spowodowanych intensywnymi opadami. W niektórych przypadkach górowała po prostu ludzka głupota, która w połączeniu z miernym stanem technicznym wysłużonych samochodów dawała niezwykle śmiertelną mieszankę. W całym kraju ręce pełne roboty miały firmy holownicze, na pomoc których trzeba było niekiedy czekać nawet trzy godziny.
Mimo iż wypadków nie było tak wiele, były one niezmiernie tragiczne. Od piątkowego popołudnia, aż do niedzielnego wieczora doszło do 425 wypadków, w których śmierć poniosły 74 osoby. Osób, które odniosły mniejsze oraz bardziej poważne obrażenia było aż 617. W wielu wypadkach ginęło nawet po kilka osób. Podsumowując weekend pod względem pijanych kierowców okazuje się, że nie tylko na drogach obficie 'kropiło'. Policjantom udało się zatrzymać 1885 pijanych kierowców.
Policja apeluje do wszystkich osób zamierzających wybrać się wraz z rodziną na wakacyjny wyjazd o rozwagę oraz dostosowywanie prędkości do warunków na jezdni. Jednocześnie pragnie przypomnieć podróżującym o obowiązku zapinania pasów bezpieczeństwa oraz włączeniu świateł podczas opadów deszczu.
źródło
zanotowane.pl doc.pisz.pl pdf.pisz.pl katkaras.opx.pl
W 127 wypadkach, które miały miejsce w niedzielę, zginęły 34 osoby, a 198 osób zostało rannych. Telewizyjne komunikaty o wypadkach z piątku i soboty nie odciągnęły od kółka nawet kierowców po tzw. 'jednym głębszym', których złapano 644. Najczęstszym powodem wypadków była nadmierna prędkość, niedostosowana do warunków na jezdni, spowodowanych intensywnymi opadami. W niektórych przypadkach górowała po prostu ludzka głupota, która w połączeniu z miernym stanem technicznym wysłużonych samochodów dawała niezwykle śmiertelną mieszankę. W całym kraju ręce pełne roboty miały firmy holownicze, na pomoc których trzeba było niekiedy czekać nawet trzy godziny.
Mimo iż wypadków nie było tak wiele, były one niezmiernie tragiczne. Od piątkowego popołudnia, aż do niedzielnego wieczora doszło do 425 wypadków, w których śmierć poniosły 74 osoby. Osób, które odniosły mniejsze oraz bardziej poważne obrażenia było aż 617. W wielu wypadkach ginęło nawet po kilka osób. Podsumowując weekend pod względem pijanych kierowców okazuje się, że nie tylko na drogach obficie 'kropiło'. Policjantom udało się zatrzymać 1885 pijanych kierowców.
Policja apeluje do wszystkich osób zamierzających wybrać się wraz z rodziną na wakacyjny wyjazd o rozwagę oraz dostosowywanie prędkości do warunków na jezdni. Jednocześnie pragnie przypomnieć podróżującym o obowiązku zapinania pasów bezpieczeństwa oraz włączeniu świateł podczas opadów deszczu.
źródło
