ďťż

Mefisto...diabeł czy anioł?

Przełom starego i nowego roku obchodzono na Śląsku również uroczyście. Tak jest i obecnie. W kościołach odbywają się dziękczynne nabożeństwa. Szczególnie uroczyste są ostatnie godziny Sylwestra. Gdy w kościele na „zakończenie roku” zaśpiewają:

„Nie tak bystro płynie rzeka,

Jak nam prędko czas ucieka”

niejeden rozczuli się i ukradkiem wyciera łzy. Na cmentarzach palą się znicze, ludzie odwiedzają groby bliskich, podobnie jak w wigilijny wieczór. Dzień Starego Roku wiąże też zakazy i nakazy. Np. nie należy pozostawiać suszącego się prania na strychu, cały dom musi być pozamiatany, naczynia pozmywane. Na Nowy Rok nie należy pozostawiać brudów.

W starym roku należy oddać wszelkie pożyczki. Żegnanie Starego i witanie Nowego Roku odbywało się na Śląsku głośno i wesoło. Młodzież urządzała figle i żarty, które przysparzały gospodarzom nieraz kłopotów. Bywało, że młodzież zaciągała na dach cały wóz, bramy, pługi albo wywoziła je w pole. Chłopaki wynosili wrota podwórzowe, furtki. Zamalowywano okna wapnem, a bywało, że smołą. Chłopcy dokazywali szczególnie tam, gdzie były panny. Nieraz psikusy wywoływały oburzenie, ale przyjęte było, że nie można się gniewać i obrażać. Zwyczaj robienia kawałów w noc sylwestrową zachował się do dziś, lecz obecnie figle stały się bardziej niewinne i mniej szkodliwe. Muzykanci, jeśli tacy we wsi byli, grali pod oknami gospodarzy, za co otrzymywali datki pieniężne. Często gospodarz wychodził do grajków z gorzołką. Toteż zdarzało się, że w Nowy Rok szukano instrumentów muzycznych, pogubionych w noc sylwestrową. Do dziś pozostał zwyczaj składania życzeń z okazji Nowego Roku.

Inaczej obchodzono święta i cały ten poświąteczny okres na wsi, a inaczej w mieście. Jednak wiele wspólnych elementów potwierdza ludowy, a nawet narodowy charakter tradycji, związanych z okresem Godów i Nowego Roku.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • katkaras.opx.pl