ďťż

Mefisto...diabeł czy anioł?

Przenośne urządzenia multimedialne już od dawna są jedną z dominujących form na rynku elektronicznym, a firmy prześcigają się w ich unowocześnianiu. Całkiem „świeżym” segmentem jest działka przypadająca multimedialnym odtwarzaczom z wbudowanymi twardymi dyskami, które coraz częściej przydają się fotografom.
Jednym z takich urządzeń jest Vosonic VP8360.

Tajwański producent dołożył starań, by w nowym produkcie nie zabrakło technicznych możliwości. Urządzenie posiada duży wyświetlacz (3,6 cala) i 2,5 – calowy dysk twardy o pojemności 40 -120GB (zależnie od wersji). Zasilane jest akumulatorem Litowo – jonowym zapewniającym rozsądną długość czasu pracy.

Zaletą, którą docenią fotografujący użytkownicy odtwarzacza jest możliwość zgrywania danych z kart pamięci (rozpoznawane karty to Compactflash, IBM
Microdrive, Memory Stick, Memory Stick Pro, Secure Digital, MultiMediaCard, Mini-SD, RS-MMC, MS Duo and MS Pro Duo – tylko z opcjonalnym adapterem) . W ten sposób Vosonic staje się przenośnym foto-bankiem uniezależniającym od komputera, a przy okazji miniaturowym centrum rozrywki pozwalającym posłuchać muzyki, lub obejrzeć film, nawet jeśli złapie nas noc gdzieś na pustyni. Pod tym względem Vosonic oferuje dość dużo: odtwarza popularne pliki graficzne oraz filmy zapisane w formatach Divx, Xvid, MPEG oraz MOV. Smakosze dźwięku także nie mają co narzekać. Do wyboru są standardy MP3, WMA oraz stosunkowo młody, oferujący wysoką jakość format AAC. Mało tego, urządzenie potrafi też przechwytywać obraz w rozdzielczości 640x480 (30kl/s), więc może też posłużyć jako prosty cyfrowy magnetowid.

Jeśli zechcemy podłączyć VP8360 do komputera, posłuży temu standard USB w wersji 2.0. Nie wiadomo jeszcze, kiedy Vosonic trafi na Polski rynek.

źródło:digfoto.pl

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • katkaras.opx.pl