ďťż

Mefisto...diabeł czy anioł?

Problem polega na tym że po wymontowywaniu silnika z piaggio free teraz nie mogę dojść do ładu z instalacją.
Jedyne co robiłem z instalacją to wypiąłem kable z modułu rozpiąłem wtyczke od cewek (świetlnych itp. 4 kable) i uciąłem kable od rozrusznika bo było źle dostać się do wtyczek (były przykecone)
Po złożeniu nie miałem iskry, poruszałem kablami..no coś iskrzy, wyprułem peszle i 3 z 4 kabli idących do modułu były przegrzane (rozpuściła się normalnie osłona jak guma do żucia) powymieniałem kable, podłączam, i dalej nie ma iskry odpiąłęm te kable od świateł no iskra jak byk.
przejechałem się tak na dziko ze 3 km wracam (regulacja wario itp) i znowu iskry nie ma i to bez świateł itp...już normalnie nie wiem co go boli.
Moze macie jakieś pomysły?
Dziś jeszcze wyciągne cały kufer itd. żeby miec już te kable na wierzchu, zobacze kable od świateł ale tylko do tej wtyczki bo dalej to cała wiązka idzie(mam nadzieję że cała wiązka nie poszła). co to może być?
Piszcie prosze najlepiej odrazu z propozycją rozwiązania tego problemu...
Z góry dzięki....
PS. Wie ktoś gdzie w piaggio ś ate kabelki od stacyjki, słyszałem że można je odpiąć i da się skutera odpalić bez stacyjki...może ten kable gdzieś szwankuje w końcu skuterek '94
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • katkaras.opx.pl