ďťż

Mefisto...diabeł czy anioł?

Sprawa jest skomplikowana, ale dla branży motoryzacyjnej bardzo ważna. Chodzi o podatek VAT odliczany od samochodów kupowanych na firmy. Obecnie można odliczać tylko 50 proc. stawki podatku, podczas gdy jeszcze dwa lata temu przedsiębiorcy mogli odliczać pełną stawkę.

Sprzedawców nowych samochodów i firmy leasingowe, od dawna protestujących przeciwko obecnym regulacjom, wsparł rzecznik praw obywatelskich. Jeszcze w ubiegłym roku złożył on w Trybunale Konstytucyjnym skargę na niekorzystne dla przedsiębiorców przepisy obowiązujące w latach 2004-2005.

Po miesiącach oczekiwań orzeczenie zapadnie w najbliższy wtorek. Jednak nawet jeśli Trybunał wyda wyrok satysfakcjonujący przedsiębiorców, nie zmieni natychmiast ich sytuacji.

- Pozytywny wyrok Trybunału usankcjonuje jedynie możliwość odliczania VAT-u przez podmioty gospodarcze, które przed nowelizacją ustawy w 2005 roku dokonywały takich odliczeń, ponieważ nabyte przez nich pojazdy spełniały ewidentnie warunki określone w tzw. wzorze Lisaka, ale nie dysponowały niezbędną do tego homologacją - mówi Andrzej Sugajski, dyrektor Związku Przedsiębiorstw Leasingowych.

PORÓWNANIE CEN
Cena samochodu w zależności od przyjętej wersji odliczenia podatku VAT*
■ Dla osoby fizycznej (bez odliczeń VAT) 37 000 zł
■ Dla firmy obecnie (- 50 proc. VAT) 32 930 zł
■ Dla firmy po powrocie do starych przepisów (- 100 proc. VAT) 28 860 zł
* cena dla fiata panda 1,3 Multijet 16 V Actual

Na zmianę obecnych regulacji przyjdzie więc poczekać. Sugajski nie ma jednak wątpliwości, że obecne przepisy są niezgodne z VI Dyrektywą, a tym samym z art. 217 Konstytucji RP. Dyrektywa pozwala państwom członkowskim na utrzymanie wyłącznie tych ograniczeń prawa do odliczenia podatku VAT, które istniały w tych państwach w dniu wejścia w życie VI Dyrektywy.

– W Polsce weszła ona w życie z chwilą naszego przystąpienia do UE, co powoduje, iż ograniczania prawa do odliczenia VAT, jakie wprowadzono od tej daty, są sprzeczne z zasadami wyrażonymi w Dyrektywie – uważa Sugajski.

Potwierdził to zresztą Europejski Trybunał Sprawiedliwości w dwóch wyrokach, które dotyczyły podobnych przepisów wprowadzonych przez Francję i Austrię.

Rzecznik Praw Obywatelskich przygotowuje więc kolejną skargę do Trybunału, w której kwestionuje obecne przepisy o odliczeniu podatku VAT na samochody, przychylając się do argumentacji prezentowanej przez Sugajskiego. Czeka jedynie na odpowiedź w tej sprawie z Ministerstwa Finansów. Ale o tym, kiedy dokładnie złoży skargę, Stanisław Wileński z Biura Rzecznika Praw Obywatelskich nie chce mówić. wi Andrzej Sugajski, dyrektor Związku Przedsiębiorstw Leasingowych.

JAK NIE WZÓR LISAKA, TO OGRANICZENIE
W maju 2004 roku zniknęły tzw. samochody z kratką, dzięki której firma mogła odliczać całe 22 proc. Kratka zniknęła, ale pojawił się tzw. wzór Lisaka, na podstawie którego kwalifikowano samochód jako ciężarowy lub osobowy. Od ciężarówki można było odliczyć VAT, od osobowego tylko połowę, nie więcej niż 5 tys. zł. W 2005 roku przepis został jednak zmieniony. Opracowano szczegółową definicję, która odróżnia samochód dostawczy od osobowego. W efekcie od dostawczych można obecnie odliczyć cały VAT, ale od osobowych tylko 60 proc., i to nie więcej niż 6 tys. zł. Jest tak, choć na początku tego roku zmianę przepisów, umożliwiających pełne odliczenie VAT, deklarował resort finansów. Pomysł jednak ostatecznie został porzucony.

Powrót do pełnego odliczenia VAT na pewno nakręciłby koniunkturę w sprzedaży nowych samochodów. W czasach głębokiego spadku sprzedaży nowych samochodów przedsiębiorcy są dla importerów głównymi klientami. Zgodnie z szacunkami importerów, firmy kupiły w ubiegłym roku ok. 100 tys. samochodów, z 235,5 tys. sprzedanych w Polsce ogółem.

– Zwiększenie popytu odczuwalne było zwłaszcza w przypadku firm jedno- czy dwuosobowych, które wstrzymują się z wymianą floty – mówi Jakub Faryś ze Związku Motoryzacyjnego SOiS, zrzeszającego krajowych importerów nowych samochodów.

Jego zdaniem przy pełnym odliczeniu stawki VAT popyt mógłby wzrosnąć nawet o 20 tys. samochodów.

Tymczasem od maja 2004 roku takiej możliwości nie ma, a sprzedaż aut spadła w tym czasie o 100 tys. sztuk.

[Gazeta Prawna]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • katkaras.opx.pl