ďťż

Mefisto...diabeł czy anioł?

Znalazłam dziś w Gazecie Wyborczej coś ciekawego:

Zielony park zamiast szarej kopalni

Tomasz Malkowski 06-06-2006

Na dawnych terenach kopalni Walenty w Rudzie Śląskiej działa Śląski Park Przemysłowy. Właśnie rozstrzygnięto konkurs na jego zagospodarowanie. Projekty opracowywali studenci szkół architektonicznych. Zdegradowane tereny mają szansę przemienić się w zieloną dzielnicę przemysłową

Parki przemysłowe powstają w całym kraju. Jednak na Śląsku wyrastają jak grzyby po deszczu. Wynika to z faktu, że region ma olbrzymi potencjał w postaci rozległych terenów poprzemysłowych. Dziś mogą przyciągnąć nowe inwestycje.

- Ruda Śląska chce wykorzystać swoje atuty - mówi Andrzej Stania, prezydent miasta. - Śląski Park Przemysłowy może odmienić nie tylko miasto, ale i region. To największy park przemysłowy w kraju. Zajmuje 1000 ha, z tego 800 jest w Rudzie Śląskiej, a 200 w Świętochłowicach. Planujemy zaprosić do projektu kolejne miasta.

Urzędnicy wierzą w sukces przedsięwzięcia. - Teren jest świetnie skomunikowany, wkrótce tuż obok pobiegnie Drogowa Trasa Średnicowa - wyjaśnia Tadeusz Kostoń, architekt miejski. - Park przemysłowy ma przełamać stereotypowe myślenie o Śląsku i pokazać, że jesteśmy dynamicznym regionem, a zarazem zielonym. Że tu dobrze się żyje. Studencki konkurs pokazuje, że młode pokolenie jest już pozbawione utartego sposobu myślenia. Powstały bardzo odważne projekty.

W konkursie uczestniczyli studenci Wydziału Architektury Politechniki Śląskiej, Politechniki Wrocławskiej i studenci Wyższej Szkoły Technicznej w Katowicach.

Zwycięska praca Magdaleny Szczypki i Justyny Siwińskiej, studentek gliwickiego Wydziału Architektury, to udana próba połączenia funkcji przemysłowych i rekreacyjnych. - Teren jest zbyt duży, żeby wypełnić go tylko zabudową. Przeznaczyłyśmy więc część terenów na rekreację. Z jednej strony budujemy gotowe hale produkcyjne pod wynajem. Z drugiej przygotowujemy uzbrojony teren, gdzie inwestor przyjeżdża, buduje odpowiadającą mu halę i zaczyna działalność - opisuje projekt Szczypka.

Śiwińska: - W dawnej cechowni zaproponowałyśmy centrum sztuki, gdzie młodzi ludzie mogliby rozwijać talenty artystyczne i wystawiać prace. W budynkach obok mieściłyby się placówki naukowo-badawcze. Ciągi piesze prowadzimy wzdłuż istniejących rur ciepłowniczych, które dziś straszą, ale gdyby je tylko pomalować mogłyby być atrakcją. Cały park może przyciągnąć zarówno inwestorów, jak i mieszkańców.

Studenci przedstawili wiele pomysłów, nie zabrakło wśród nich wizji mało realnych, jak budowa gigantycznego zoo czy toru formuły 1. Ciekawym pomysłem było obsadzenie całego terenu wierzbą energetyczną, która z jednej strony zrekultywowałaby zdegradowane obszary, z drugiej byłaby świetnym materiałem energetycznym - zielonym pokładem węgla. Wszystkie projekty kładą nacisk na zieleń i powiązanie dzielnicy przemysłowej z miastem.

- Cieszę się, że studenci mogą zrobić coś pozytywnego dla regionu - mówi prof. Krzysztof Gasidło, dziekan Wydziału Architektury Politechniki Śląskiej w Gliwicach. - Przemysł przyszłości będzie przyjazny. Park ma nie tylko przynosić zyski, ale też poprawić jakość życia w mieście. Pomysły studentów mają szansę się urzeczywistnić.

Na potwierdzenie tych słów Śląski Park Przemysłowy podpisał umowę z Wydziałem Architektury Politechniki Śląskiej. Powstanie Inkubator Innowacji Technologicznych i Usługowych "Architektura i Budownictwo". Będzie to pierwsze tego typu przedsięwzięcie w Polsce. Zapowiada się stała współpraca architektów z przemysłowcami.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • katkaras.opx.pl