ďťż

Mefisto...diabeł czy anioł?



Zagrożony jest termin uruchomienia śląskiego odcinka autostrady! W marcu miała rozpocząć się budowa środkowej części między Bełkiem a Świerklanami, ale nie udało się wyłonić wykonawcy.

Do tej pory mogliśmy się chwalić tym, jak na Śląsku powstaje autostrada A1 (ma biec od granicy z Czechami do Gdańska). Budowa trwa już w dwóch miejscach: między Sośnicą a Bełkiem, gdzie powstaje 15-kilometrowy odcinek trasy, oraz między Świerklanami a granicą Polski w Gorzyczkach. Tu konsorcjum Alpine za 272 mln euro buduje 18-kilometrowy fragment drogi.

Śląski odcinek autostrady A1 ma być gotowy do 2010 roku. Niestety, termin - do niedawna jeszcze bardzo realny - właśnie legł w gruzach! Wszystko przez kłopoty z środkowym odcinkiem między Bełkiem a Świerklanami, który będzie miał 14,1 km.

Prace miały ruszyć w marcu, ale do tej pory nie udało się nawet wyłonić wykonawcy. Powód? Firmy, które walczą o to intratne zamówienie, chwytają się wszelkich sposobów, by zyskać czas na przygotowanie jak najlepszych ofert.

Z informacji "Gazety" wynika, że Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad do tej pory odpowiedziała już na... 550 pytań dotyczących specyfikacji przetargowej, a kolejne 200 czeka na odpowiedź! To wszystko przesuwa termin otwarcia ofert, które miało nastąpić w lutym.



Jakby tego było mało, trwają też przepychanki w sądach. Konsorcjum firm DTP Perrassement - Hermann Kirchner - PRM Mosty Łódź zdecydowało się na wniesienie oficjalnego protestu przeciwko warunkom przetargu. Konsorcjum zwróciło m.in. uwagę na fakt, że pełnomocnik jednej z konkurencyjnych firm nie miał upoważnień do podpisywania dokumentów, a jedna ze stron dokumentacji miała... niewłaściwy numer.

Choć Krajowa Izba Gospodarcza przyznała rację GDDKiA, uznając, że zarzuty nie miały wpływu na toczące się postępowanie, konsorcjum odwołało się do Sądu Okręgowego w Warszawie. Pierwsza rozprawa odbędzie się 24 kwietnia. - Niestety, prawo pozwala wykonawcom na stosowanie różnych wybiegów, które mogą opóźnić rozpoczęcie budowy - mówi Wojciech Gierasimiuk, z GDDKiA w Katowicach.

Dodaje, że z powodu kłopotów z wybraniem wykonawcy termin oddania do użytku tego fragmentu A1 przesunięto już o kilka miesięcy, póki co na przełom 2010 i 2011 roku. - Na pewno zdążymy przed Euro - uspokaja Gierasimiuk.

Środkowy odcinek A1 między Bełkiem a Świerklanami ma przebiegać przez Czerwonkę-Leszczyny, Żory, Świerklany i Rybnik. Powstaną dwa węzły, gdzie będzie można wjechać i zjechać z autostrady: w Rowniu na skrzyżowaniu z drogą wojewódzką nr 935 oraz w Świerklanach na skrzyżowaniu z drogą wojewódzką nr 932. Cały śląski odcinek A1 ma mieć 166,8 km długości.

Tomasz Głogowski
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • katkaras.opx.pl