ďťż

Mefisto...diabeł czy anioł?



Zespół Szpitali Miejskich w Chorzowie będzie przekształcany w spółkę. To najważniejsza decyzja nowego dyrektora, Jerzego Szafranowicza.

Po co to przekształcenie? Aby szpital mógł zarabiać. - Do endoprotezy są kolejki od 5 do 7 lat. A jest grupa zamożnych pacjentów, którzy chcą zabieg przyspieszyć i mogą zapłacić od 10 do 15 tysięcy złotych za endoprotezę. Podkreślam, że takie zabiegi byłyby wykonywane bez szkody dla pacjentów leczonych z NFZ, a dzięki temu szpital mógłby zarabiać pieniądze, które teraz trafiają do prywatnych lecznic - mówi Szafranowicz.

Jerzy Szafranowicz pełni swoje obowiązki od początku września. Został mianowany na czas długiego "chorobowego" Romualda Romuszyńskiego, niedawnego szefa Zespołu Szpitali Miejskich.



- Chcę prowadzić politykę otwartości - deklaruje. - Daję ordynatorom budżet równowartości 80 procent kontraktu i powinni się w tym budżecie zmieścić - zapowiada Szafranowicz. Pozostałe 20 proc. ma, zgodnie z jego szacunkami, wystarczyć na administrację, spłatę kredytu zaciągniętego na budowę bloku operacyjnego i ewentualną dopłatę do oddziałów "deficytowych", czyli choćby interny czy kardiologii.

Czy ten plan się powiedzie? Szafranowicz liczy przede wszystkim na gospodarność lekarzy i pielęgniarek. Nowy dyrektor ocenia, że od 80 do 90 procent medyków pracuje nie tylko w ZSM, ale też w sektorze prywatnym - mają swoje gabinety, albo są zatrudnieni w prywatnych lecznicach. Liczy, że w miejskim szpitalu będą tak oszczędni jak w prywatnym gabinecie. On sam do tej pory prowadził spółkę Centrum Rehabilitacji przy miejskim kąpielisku, teraz przychodnią zajmuje się jego żona.

Podkreśla, że tylko lekarze, pielęgniarki czy salowe mogą wiedzieć na czym oszczędzać i jak to zrobić. - Już teraz jedna pani ordynator, gdy popatrzyła na koszty utrzymania wszystkich sal na swoim oddziale, powiedziała mi, że nie wszystkie pomieszczenia są jej potrzebne. I o to chodzi - mówi zadowolony Szafranowicz.

Najefektywniejszych ordynatorów nowy dyrektor chce nagradzać premiami, liczy też na to, że w ten sam sposób ordynatorzy będą wynagradzać swoich ludzi.

To na razie deklaracje. Kiedy będą znane szczegóły przekształcania szpitala w spółkę? Pod koniec października - zapowiada dyrektor.

Do tego czasu ma być wiadomo, czy przekształcenie jest możliwe i opłacalne. Chodzi o to, że sprzęt kupowany ze dotacji unijnych i przekazywany choćby przez fundację Jurka Owsiaka nie może być wykorzystywany komercyjnie. Przypomnijmy, że to Unia ma finansować wyposażenie bloku operacyjnego szpitala.

Monika Pacukiewicz
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • katkaras.opx.pl