ďťż

Mefisto...diabeł czy anioł?

Ignacy Mościcki - Polak też potrafi


Ignacy Mościcki, nim został prezydentem Polski, był dyrektorem Zakładów Azotowych w Chorzowie


Dyrektorem technicznym zakładów był inż. Eugeniusz Kwiatkowski (1888-1974), późniejszy minister skarbu i wicepremier, twórca Gdyni i Centralnego Okręgu Przemysłowego

Podział Górnego Śląska w latach 1918-1922 pomiędzy trzy państwa: Niemcy, Czechosłowację i Polskę rozerwał dotychczasowe powiązania gospodarcze i ekonomiczne zawiązane w ciągu 150 lat, które dla tego regionu były przełomowe w tym wymiarze. Destrukcja w tych powiązaniach dotknęła przede wszystkim Górnośląski Okręg Przemysłowy.

W wyniku podziału dawnego pruskiego Górnego Śląska w 1922 roku w granicach Państwa Polskiego znalazła się większa część przemysłu ciężkiego tego regionu: 74 proc. wydobycia węgla kamiennego z 53 na 67 kopalnie, 96 proc wydobycia rud żelaza oraz 5 hut żelaza z 8 (22 z 37 wielkich pieców) i 9 z 12 stalowni, a także 82 proc. wydobycia rudy cynkowej i wszystkie huty cynku (12) i ołowiu (2). Włączenie uprzemysłowionej części Górnego Śląska do Polski przyczyniło się do zwiększenia majątku przemysłowego II Rzeczypospolitej z 97,1 mln zł do 275,1 mln. Przyniosło to prawie trzykrotny przyrost potencjału przemysłowego Polski!

Państwo Polskie w swojej polityce gospodarczej wobec nowo ukształtowanego w 1922 roku województwa śląskiego stanęło wobec kilku ograniczeń, tak prawno-wewnętrznych, będących konsekwencją nadania województwu autonomii, prawno-międzynarodowych w postaci polsko-niemieckiej Konwencji Górnośląskiej z 1922 roku i jeszcze większej listy wyzwań polityczno-gospodarczych.

Te ostatnie w dużej mierze wynikały z trudności czynionych celowo władzom polskim przez niemieckich właścicieli koncernów przemysłowych. Z 22 wielkich koncernów górnośląskich aż 11 rozdzieliła granica i tylko sześć z nich w całości miało zakłady po polskiej stronie. Niemieccy właściciele zabezpieczali się przed potencjalnym wywłaszczeniem, zakładając filialne spółki w Polsce, które w następnych latach zaczęły wykazywać oficjalnie straty, a zyski były dzięki zabiegom księgowym transferowane do Niemiec. Również rządy Republiki Weimarskiej stosowały różnego rodzaje metody mające na celu osłabienie przedsiębiorstw, które pozostały po polskiej stronie granicznego kordonu, m.in. wycofano kadry inżynierskie i menedżerskie oraz nie udzielano zgody na korzystanie z wcześniej opracowanych, a chronionych patentami technologii w przedsiębiorstwach państwowych.

Odpowiedzią strony polskiej była wymuszana różnymi metodami polonizacja kadr inżyniersko-menedżerskich w przedsiębiorstwach prywatnych, zwłaszcza intensywnie prowadzona po 1926 roku przez sanacyjnego wojewodę Michała Grażyńskiego. Podjęto też ogromny wysiłek uruchomienia produkcji w przejętych na przez Państwo Polskie zakładach należących przed 1922 roku do Państwa Pruskiego. Spektakularnym sukcesem zakończyła się zwłaszcza działalność profesora Ignacego Mościckiego (1867-1946), późniejszego, w latach 1926-1939, prezydenta Rzeczypospolitej, jako dyrektora naczelnego Zakładów Azotowych w Chorzowie w latach 1922-1926. Ten wybitny w skali światowej chemik, m.in. twórca bardzo wydajnej na skalę przemysłową technologii uzyskiwania azotu z powietrza do produkcji kwasu azotowego, uruchomił kombinat w krótkim czasie, a po wprowadzeniu jego własnych udoskonaleń produkcja azotniaku i karbidu została wielokrotnie powiększona i rozszerzona o amoniak, kwas azotowy, azotan amonu, saletrzak i nitrofos - to całkowicie uniezależniło Polskę w tym zakresie od importu.

Warto dodać, że dyrektorem technicznym zakładów był inż. Eugeniusz Kwiatkowski (1888-1974), późniejszy minister skarbu i wicepremier, twórca Gdyni i Centralnego Okręgu Przemysłowego.

źródło
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • katkaras.opx.pl